Tytuł: „Gildia magów”
Autor: Trudi Canavan
Wydawnictwo: Galeria Książki
Liczba stron: 520
Rok wydania: 2007
ISBN: 978-83-925796-0-1
Cena: 32,58 zł
Dostępna też: Księgarnia Gandalf
Ostatnimi czasy do moich ulubionych autorów fantasy zaczęłam zaliczać Trudi Canavan. Przyznam, że liczba jej książek w mojej skromnej, prywatnej biblioteczce stale się powiększa.
Mam słabość do tej pisarki, sama nie potrafię odgadnąć dlaczego. Pewnie przez poruszaną tematykę. Czarodzieje nieodłącznie kojarzą mi się z inną (moją ulubioną) autorką – Andre Norton, będącą moim numerem jeden od zarania dziejów. To właśnie jej zawdzięczam moją miłość do czytania. Trudi Canavan jest dla mnie swego rodzaju następczynią mojej królowej fantasy. Co zabawne, styl i przedstawiane światy tych pisarek znacznie się różnią. Jednak każdy z nich ma w sobie magię.
Trudi Canavan jest australijską pisarką, laureatką nagrody Aurealis za najlepsze opowiadanie fantasy. Autorka zajmuje się nie tylko pisaniem ale i ilustracjami. Pracuje jako szefowa działu graficznego australijskiego czasopisma poświęconego fantastyce.
„Gildia magów” jest pierwszą częścią Trylogii Czarnego Maga. Wszystkie części historii łączy osoba głównej bohaterki. Rok w rok magowie Imardinu przeprowadzają w mieście tak zwane czystki mające na celu oczyszczenie ulic z żebraków i włóczęgów. Podczas jednej z nich zostaje naruszona, zdawałoby się niemożliwa do pokonania bariera ochronna, którą tworzą wokół siebie. Młoda dziewczyna, nie mogąca pogodzić się z tym lekceważącym i haniebnym traktowaniem biednych ludzi, z całą swoją wściekłością ciska kamieniem w jednego z magów. Kamień przekracza magiczną barierę. Tak na jaw wychodzi istnienie nieszkolonego maga, którego jak najszybciej trzeba odszukać, zanim straci panowanie nad swoją siłą i zniszczy całe miasto. Zaczyna się pościg, który zdecyduje o losach wielu ludzi.
Pomysł na książkę wręcz niebanalny. Czytając „Gildię magów” miałam wrażenie, że sama powieść jest tworem magicznym. Dawno już nie czytałam książki, od której tak naprawdę odrywałam się z wielkim żalem, książki, po której przeczytaniu historia, którą opowiadała, ciągle we mnie żyła. Fantastyka jest moim ulubionym gatunkiem zapewne dlatego, że pozwala oderwać się od szarej i czasami nad wyraz monotonnej rzeczywistości. Książka Trudi Canavan trafia na listę moich ulubionych powieści.
Serdecznie polecam!!
*Okładka pochodzi ze strony: http://www.gandalf.com.pl/b/gildia-magow-ksiega-i-trylogii-czarnego/
Zachęciłaś mnie do tej książki! ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam tę część i książka mnie oczarowała! Jestem zdeterminowana, żeby poszukać "Nowicjuszki" :)
OdpowiedzUsuńjuż czytałam i też uważam, że jest świetna
OdpowiedzUsuńraz widziałam drugą część w bibliotece, ale teraz jakoś nie mogę na nią natrafić
mam więc nadzieję kiedyś ją przeczytać ;)
Mnie jakoś nie ciągnie. Ale pamiętam, że w szkole dużo osób siedziało na korytarzu właśnie z tą książką. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCzytałam. Czytałam też "Nowicjuszkę", ale w połowie przerwałam.
OdpowiedzUsuńPomysł naprawdę bardzo fajny. Świat ciekawie przedstawiony, ale...
Strasznie wolno wszystko się toczyło. Może miałam akurat taki dzień, ale co kilka stron, chciałam, żeby autorka przyśpieszyła.
Może kiedyś spróbuję jeszcze raz się za nią zabrać ;)
Ostatnio widziałam tę książkę w Biedronce i do tej pory żałuję, że jej nie przygarnęłam :(
OdpowiedzUsuńCzytałam, ale niestety w połowie Norman powiedział mi, że akcja toczy się w tempie medytującego żółwia i nie pozwolił mi dokończyć:( może kiedyś zrobimy podejście nr2... Ale "Nowicjuszka" była za to świetna:)
OdpowiedzUsuńA ja muszę przyznać, że książki tej Autorki uważam za przeciętny. Po pierwsze dla mnie język leży i radośnie kwiczy. Po drugie miałam wrażenie wtórności wszystkich wątków.
OdpowiedzUsuńNiemniej skoro Tobie się podobała życzę miłego czytania dalszych tomów!
OD dawien dawna miałam na nią ochotę. Ale wszyscy znajomi raczej odradzali, mówili że nie da się tego przeczytać. Teraz już sama nie wiem
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam. Podobnie jak "Igrzyska śmierci" niby nic nowego, ani specjalnie interesującego, a książka wciąga:)
OdpowiedzUsuńCzytałam całą trylogię i bardzo mi się podobała. Potem sięgnęłam po prequel Uczennica maga i po kolejne już nie sięgnę. Pewne rzeczy autor powinien zostawić w niedomówieniu, a nie tworzyć kolejne historie na siłę.
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz częściej sięgam po książki o magii, to może i mi ta pozycja przypadłaby do gustu :)
OdpowiedzUsuńMuszę się za nią zabrać :)
OdpowiedzUsuńPosiadam ją na swojej półce. Więc nic tylko czytać pozostaje ;)
OdpowiedzUsuńo i u Ciebie widzę znów recenzję tej książki ;] ostatnio dość często się na nią natykam, ale coś mnie do niej w sumie nie ciągnie ;]
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę serię. :) Niedawno nareszcie zakupiłam pierwszy tom i zamierzam w najbliższym czasie skompletować cały cykl. ;)
OdpowiedzUsuńMam ją, chciałam ją szybko przeczytać ale poczekam, aż kupię wszystkie części, bo coś czuję, że od tej historii ciężko będzie się oderwać :)
OdpowiedzUsuńKolejna recenzja na którą wpadam zachęcająca do tej książki. Następnym razem jak będę w bibliotece po nią sięgnę. Ostatnio już miałam ją w rękach, ale nie mogłam się zdecydować i odłożyłam na półkę.
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za fantasy, ale widzę coraz więcej pozytywnych opinii takich książek, może czas sięgnąć i się przekonać.
OdpowiedzUsuńMnie jakoś ta książka nie przypadła do gustu, chyba trochę zbyt naiwna, bardziej podobał mi się tom drugi, ale trzeci to jedno wielkie rozczarowanie.
OdpowiedzUsuń