Tytuł: "Buntownik"
Autor: Julie Kagawa
Wydawnictwo: HarperCollins
Liczba stron: 416
Rok wydania: 2015
ISBN: 978-83-276-1473-5
Cena: 36,99 zł
Sezon na: koce, herbatę z miodem, wełniane skarpety, termofor i czytanie przy świetle świec oficjalnie uważam za otwarty! Nareszcie JESIEŃ! Do urodzin pozostał mi już niecały miesiąc. Pewnie w tym roku znowu nie dostanę książek… Rodzina i znajomi zbuntowali się około dwa lata temu gdy zaczęłam upychać książki po barkach, szafach na ubrania i wszelkich kątach. Jak sobie biedny człowiecze sam książki na urodziny nie kupisz – to nie będzie! Na znalezienie powieści pod choinką też nie ma co liczyć… Na szczęście ja sobie książek nie żałuję (i może właśnie tu leży problem^^).
Dziś chciałabym was zachęcić do spędzenia jednego z waszych „tysięcy żyć” w świecie, w którym pośród ludzi w ukryciu żyją smoki. Od wieków uciekając przed polującym na nie Zakonem Świętego Jerzego przetrwały przybierając ludzką postać. Smoki utworzyły potężną organizację – Talon – w której każdy z nich ma wyznaczone miejsce i zadania. Jednak nie wszyscy pragną wojny z ludźmi – są i tacy, którzy postanowili się zbuntować i urzeczywistnić swoje pragnienie życia w zgodzie z ludźmi.
Jednym z buntowników jest Ember. Poprzez swój wybór stała się poszukiwana przez specjalne oddziały, których celem jest zabicie wszystkich zdrajców. Na jaw zaczynają wychodzić skrzętnie skrywane przerażające tajemnice Talonu. Ember dołącza do przywódcy buntu, Rileya. Razem zamierzają uratować smoki co wcale nie okazuje się łatwym zadaniem. Zarówno żołnierze Zakonu Świętego Jerzego jak i agenci Talonu polują na buntowników. Spotkanie z wrogami jest jedynie kwestią czasu. Czy Ember uda się ocalić Garreta, żołnierza Zakonu, który uratował jej kiedyś życie? Czy będzie w stanie zaryzykować dla niego własne życie?
„Buntownik” to druga część bestsellerowej smoczej sagi, której prawo do ekranizacji zostało wykupione przez Universal Pictures. Książka trzyma w napięciu i fascynuje ciekawymi zwrotami akcji. Jako, że kocham smoki samą fabułę uważam za niesamowity pomysł i dobrze wykorzystany potencjał.
Szata graficzna książki przyciąga wzrok już od pierwszej chwili. Piękna okładka, dobra czcionka, wyśmienita fabuła, ciekawie wykreowani bohaterowie i wspaniały zapach stronic (oj tak! Przez pierwsze parę minut nie mogłam oderwać nosa) to tylko nieliczne z wielu zalet tej powieści.
Może spotkaliście się już z twórczością Julie Kagawy czytając jej wcześniejsze powieści? Ja mam za sobą „Żelazną córkę” i „Żelaznego króla” – to one sprawiły, że polubiłam styl tej autorki i postanowiłam sięgnąć po jej kolejne dzieła.
Serdecznie polecam wszystkim miłośnikom fantastyki! :)
*Okładka pochodzi ze strony: http://www.harpercollins.pl/ksiazka,2596,buntownik.html#prettyPhoto
Książka byłaby idealna gdyby nie było w niej Ember :D
OdpowiedzUsuńAj dało się ją wytrzymać. :D
UsuńCoś w tym jest. ^^
OdpowiedzUsuńCzytałam. Dobra książka i seria daje trochę świeżego powiewu do fantastyki :)
OdpowiedzUsuńZawsze się zastanawiam skąd ludzie biorą tyle pomysłów na książki. Gdy sądzę, że na dany temat wszystko już powstało, pojawia się coś nowego i niesamowitego.^^
UsuńUmiesz narobić apetytu
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie słyszałam o tej książce, ale cóż... Może pora to zmienić. :) Ciekawy blog, wiec też chętnie dodaję się do obserwujących.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
A. :)
Warto sięgnąć po twórczość Kagawy :)
UsuńPozdrawiam! :))
Słyszałam tu i ówdzie o tej serii, ale sama nie wiem, to raczej nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, dziękuję za odwiedziny u mnie i również obserwuję :)
:)
UsuńSłyszałam o niej, miałam poprzedni tom do wyboru, ale jednak się nie skusiłam:)
OdpowiedzUsuńNadrobię :)
Moje-ukochane-czytadelka
Oj radzę nadrobić. :D
UsuńSłyszałam niedawno o tej książce. Nigdy wcześniej nie znałam tej autorki, ale zawsze warto się... zapoznać ;)
OdpowiedzUsuńPolecam. ;)
UsuńOstatnio wybrałam inna książkę ale może i po tę warto wrócić :)
OdpowiedzUsuń