Tytuł: "Małe kobietki"
Autor: Louisa May Alcott
Wydawnictwo: Olesiejuk
Liczba stron: 319
Rok wydania: 2015
ISBN: 978-83-274-3071-7
Cena: 21,93 zł
Dostępna też: Księgarnia Gandalf
Zaczynam tęsknić za jesienią. To jednak doskonała pora roku do czytania książek. Na dworze robi się zimno i człowiek ma sporo wymówek by posiedzieć w domu z kubkiem gorącej herbaty i dobrą powieścią. Wiosna nie sprzyja tak dobrze wyszukiwaniu odpowiednich pretekstów. Są jednak plusy tej pięknej pogody – czytanie na kocu, pośród zieleni i ćwierkania ptaków jest prawie tak przyjemne jak lektura w towarzystwie herbaty , koca i kominka.
Dziś chciałabym wam przedstawić książkę, przez którą całe dwa dni nie otwierałam komputera – a dla osoby uzależnionej od stukania w klawisze i przeglądania stron internetowych to nie lada wyczyn! Powieść „Małe kobietki” oderwała mnie kompletnie od rzeczywistości. Dawno nie czytałam tak dobrej pozycji, do której sięgałam w każdej wolnej chwili.
Książka przedstawia losy rodziny Marchów, oraz ich najbliższych znajomych, w czasach wojny secesyjnej. Pod nieobecność ojca czterema dorastającymi córkami – Meg, Jo, Beth i Amy – zajmuje się matka, wpajająca dziewczynkom ideały wolności. Małe Amerykanki dorastają w domu, w którym odczuwalne są braki pieniędzy. Najstarsze z nich same zarabiają by odciążyć matkę. Pewnego dnia do ich życia wkrada się samotny chłopak z sąsiedztwa oraz jego bogaty dziadek. Laurie staje się towarzyszem zabaw sąsiadek, które mimo odczuwalnego braku ojca, potrafią zarażać innych swoim entuzjazmem i dobrym humorem.
Fabuła powieści została doskonale dopracowana – nie ma co się dziwić, że pozycja ta znajduje się na wielu listach książek „do przeczytania przed śmiercią”. Charakter każdej z głównych postaci przedstawiany jest czytelnikowi coraz bardziej w miarę postępowania akcji. Tworzy się piękna paleta portretów psychologicznych, w której każdy jest niepowtarzalny. Akcja powieści raz toczy się powoli, raz z zawrotną prędkością, niejednokrotnie wywołując u czytelnika niekontrolowane wybuchy śmiechu i łez.
Wydawnictwo Olesiejuk wykonało kawał dobrej roboty. Książka jest pod każdym względem pięknie wydana. (Cała seria „Klasyka dla młodzieży” tak bardzo przykuła moją uwagę szatą graficzną, że zaczęłam zbierać wszystkie pojawiające się tomy pomimo, tego że niektóre tytuły mam już w posiadaniu w mniej zachwycających wydaniach). Ciepła kolorystyka, wielkość i rodzaj czcionki, ilustracje – wszystko to, dodając do tego genialną fabułę, tworzy istny majstersztyk . To tak jakby pić ulubioną herbatę (fabuła) w jednym z najpiękniejszych kubków jaki się w życiu widziało (wydanie). Ilustracje Ariane Delrieu są dla mnie czystą perfekcją, w pewnym momencie zaczęłam żałować, że jest ich tak niesamowicie mało – nie obraziłabym się gdyby książka była dwa razy grubsza, a ilustracje zajmowały co drugą kartkę.
Powieść serdecznie polecam czytelnikom mającym ochotę na chwilę zapomnienia w doborowym towarzystwie. Duszom szczególnie romantycznym i wrażliwym na piękno rekomenduję właśnie to wydanie! :)
*Okładka pochodzi ze strony:http://www.gandalf.com.pl/o/male-kobietki-d/
To taka książka po którą obowiązkowo muszę kiedyś sięgnąć. Niestety jeszcze jej nie upolowałam :)
OdpowiedzUsuńMnie się ostatnio całkiem przypadkiem udało zwrócić na nią uwagę. Straszliwie się cieszę z tego zbiegu okoliczności i wiem, że będę chciała ją przeczytać jeszcze nieraz. :)
UsuńJuż od jakiegoś czasu na liście chciejczytadeł.W końcu klasyk, wypadałoby przeczytać, a coś mam dobre przeczucie co do tej książki :).
OdpowiedzUsuńOkładka mnie ujęła ^^.
cityofdreamingbooks.blogspot.com
Ta piękna okładka to jedynie zapowiedź przepięknych ilustracji zawartych w książce. <3 Jeśli będziesz miała kiedyś wybór co do wydania - serdecznie polecam własnie to! :)
UsuńOkładka rzeczywiście jest cudowna, już patrząc wyłącznie na nią ma się ochotę po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńBędę musiała sięgnąć po tę książkę po tak zachęcającej recenzji :)
Cała książka wypełniona jest genialnymi ilustracjami. :)
UsuńWydanie rzeczywiście prezentuje się bardzo ładnie. Słyszałam co nieco o tej książce, jednak nie miałam okazji przeczytać. Z chęcią bym to nadrobiła. :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zachęcam! :)
UsuńPiękne wydanie fakt. Nie wiem jednak, czy książka spodobałaby mi się. Muszę to jednak sprawdzić, zachęcona Twoją recenzją.
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
też nie byłam pewna czy mi się spodoba, ale muszę stwierdzić, że wręcz się w niej zakochałam. ^^
UsuńBardzo ciekawa recenzja ;), za książkę może kiedyś się zabiorę, chociaż klasyka, nie moje klimaty
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :* :* :*
zapraszam do mnie _ cynamonkatiebooks.blogspot.com
Już zaglądam. ;) :*
UsuńTa książka kusi mnie już od dawna. Widziałam to wydanie przy okazji wizyty w Tesco, jest przepiękne! Niestety kiedy chciałam ją kupić,okazało się, że już jej nie było. Kiedy tylko pojawi się, na pewno ją kupię. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo wydanie to czysta perfekcja! <3 Całkowicie zdobyło moje serce. Szczególnie te piękne ilustracje. ^^
UsuńPozdrawiam. ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPamiętam że w serialu :Przyjaciele" coś wspominali o tej książce :D
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jakiego smaka mi zrobiłaś na tą książkę! teraz wszędzie jej szukam w tym wydaniu!
OdpowiedzUsuń