wtorek, 29 maja 2012

Will Ferguson - „W drodze na Hokkaido”



Tytuł: "W drodze na Hokkaido"
Autor: Will Ferguson
Wydawnictwo: W. Dolnośląskie
Liczba stron: 528
Rok wydania: 2003
ISBN: 978-83-245-9038-4
Cena: 39,90 zł



„Na świecie są tylko dwa rodzaje ludzi – jedni zostają w domu, a inni tego nie robią. Ci drudzy są ciekawsi.” Rudyard Kipling


Will Ferguson należy do skromnego grona osób, z którymi mogłabym przemierzyć cały świat. Kanadyjski pisarz przez pewien czas mieszkał w Japonii nauczając młodzież języka angielskiego. W swojej książce „W drodze na Hokkaido” w przezabawny sposób opisuje podróż autostopem przez kraj Kwitnącej Wiśni.


Szaleństwo a może geniusz? Bo któż przy zdrowych zmysłach podejmuje tak niezwykłe wyzwanie? Pod wpływem sake i magicznego klimatu hanami postanawia przemierzyć Japonię zgodnie z kwitnięciem sakury- z południa na północ. Czemu by nie… mieszkańcy kraju Wschodzącego Słońca to taki miły naród… no właśnie. Tutaj zaczynają się schodki. Japończycy, jako naród przez wiele lat odizolowany od reszty świata, to nie lada gratka dla obcokrajowców. Tak zwani „gaijin” (czyli osoby innych narodowości) zwracają na siebie sporą uwagę w tym tajemniczym kraju. Podróżowanie po Japonii jest sprawą drogą, co zauważył sam Ferguson, a Japończycy są bardzo mili i życzliwi (przynajmniej w większości przypadków). Czemu więc nie pojechać autostopem? Jest to najlepsza okazja by poznać prawdziwą Japonię. Nie tą katalogową, przedstawianą na zdjęciach biur turystycznych.


Od dłuższego czasu polowałam na tą książkę zachęcona dobrymi opiniami, piękną szatą graficzną i z dnia na dzień rosnącym uczuciem do Japonii. Gdy już zdecydowałam się ją kupić, spotkała mnie miła niespodzianka, ponieważ dostałam ją na urodziny od koleżanek. Jako wielka miłośniczka kraju samurajów, gejsz i anime, nie czekałam ani chwili dłużej. Zaczęłam czytać. Zdołałam się od niej oderwać dopiero po ostatnim słowie. Głowę wypełniały mi mieszane uczucia. Przedstawiony w książce obraz Japonii nie był ani wyidealizowany, ani przerysowany (jak to się często zdarza). Język jakim posługuje się autor nie sprawił mi żadnych trudności w odbiorze. Książkę czyta się bardzo przyjemnie. Czasami pojawiają się terminy w języku japońskim, które nie sprawiają większego kłopotu.



Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję: Agacie, Ani i Oli! ;* :P

czwartek, 24 maja 2012

Japoński 600 fiszek - Trening od podstaw





Wydawnictwo: Edgard
Cena: 34,90 zł



Jako wielka fanka Kraju Wschodzącego Słońca od razu zainteresowałam się tą pozycją. Książek do nauki języka japońskiego na polskim rynku nie ma zbyt wiele, chociaż ostatnia moda na anime i mangę powoduje, że pojawiają się coraz częściej. Często zdarza się, że ludzie po ujrzeniu pisma, jakim posługują się Japończycy, od razu rezygnują z nauki. (Sama spotkałam się z nazwami: „krzaczki”, „ptaszki”, „domki”.) Tak naprawdę Kana i Kanji nie są tak bardzo trudne - wystarczą dobre chęci i odpowiednie materiały do nauki.

Fiszki to unikalna metoda nauki. Można z nich korzystać wszędzie: w domu, w autobusie, w pociągu, na ulicy. Komóż by się chciało tachać książki, podręczniki do nauki języka jeśli ma już wystarczająco ciężką torbę? Wystarczy wziąć ze sobą kilka malutkich kartoników i powtarzać w wolnej chwili.

W zestawie stworzonym przez Wydawnictwo Edgard znajdziemy 600 dwustronnie zapisanych fiszek oraz dwadzieścia pustych (do wypełnienia wedle własnej potrzeby). Kartoniki podzielone są na trzydzieści cztery grupy tematyczne. Materiał ten pozwala na opanowanie ponad 1000 najważniejszych słów i zdań. Do zestawu dołączono także ulotkę, która opisuje kurs oraz przedstawia przykładową metodę nauki.

Obrazek

Bardzo podoba mi się to, że wydawnictwo zamieściło fiszki z najczęściej używanymi znakami kanji. Pismo to, tak naprawdę, jest największym problemem w nauce języka japońskiego. Nauka hiragany i katakany nie sprawia miłośnikom Japonii zbyt wielu trudności. To właśnie kanji ze swoimi dopracowanymi i trudnymi do rozróżnienia „kreseczkami”, spędza nam sen z powiek. Drugim plusem fiszek są puste kartoniki, dzięki którym mamy możliwość zapisania dodatkowych znaków bądź słówek. Jedyne, czego mi brakuje, to nagrania do odsłuchania oraz etui.

Pod względem graficznym zestaw został wykonany bardzo estetycznie. Słówka zostały wyróżnione, a grupy tematyczne odpowiednio oznaczone. Uważam, że jest to pozycja, którą warto polecić wszystkim początkującym, a także tym, którzy w łatwy i bardzo wygodny sposób chcieliby powtórzyć opanowany materiał.




Za fiszki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Edgard:

poniedziałek, 21 maja 2012

O. Leon Knabit OSB - "Ulubiony bilbord Papieża"


Tytuł: „Ulubiony bilbord Papieża”
Autor: O. Leon Knabit OSB
Wydawnictwo: Esprit
Liczba stron: 272
Rok wydania: 2012
ISBN: 978-83-61989-79-0
Cena: 29 zł



„Czas ucieka, wieczność czeka”*

Pierwszą rzeczą, która przykuła moją uwagę jest szata graficzna. Świetna kolorystyka okładki, piękne zdjęcia oraz liczne sentencje, które niczym bilbordy zostały umieszczone w charakterystycznej ramce. Spore znaczenie ma także duża czcionka, ułatwiająca czytanie, szczególnie osobom starszym.

Ojciec Leon Knabit to znany mnich benedyktyński z Tyńca, który z zamiłowania jest również publicystą. Jego liczne książki trafiają nie tylko do osób starszych, ale i do młodzieży. Specyficzny styl i lekki język autora sprawia, że książkę czyta się z wielką przyjemnością.


„Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali.”*

Prawie każdy z nas ma swoje ulubione motto, kilka słów, które wpłynęły na jego życie. „Czas ucieka, wieczność czeka” to hasło, które utkwiło w pamięci Jana Pawła II. Słowa, które Karol Wojtyła widział z swojego okna w Wadowicach, już od najmłodszych lat.

„Ulubiony bilbord Papieża” to zbiór wspomnień o przyjacielu. Ojciec Leon Knabit zawarł w tej pozycji najistotniejsze fakty z życia Jana Pawła II, przedstawił najważniejsze słowa Papieża skierowane do rodaków. Książka została podzielona na krótkie rozdziały, rozpoczynające się zarysem sytuacji z wybranego okresu. Każdy rozdział zawiera wybrane cytaty będące najważniejszymi przesłaniami dla wiernych.


„Musicie być mocni mocą miłości, która jest potężniejsza niż śmierć!”*

Dlaczego warto sięgnąć właśnie po „Ulubiony bilbord Papieża”? Żyjemy w świecie przepełnionym ciągłym pośpiechem. Często zapominamy o tym, co w życiu najważniejsze. Zdarza się nawet, że zbaczamy z właściwej drogi. Książka Ojca Leona Knabita w piękny sposób pozwoli nam na chwilę wyciszenia, podczas której przypomnimy sobie o „rzeczach” naprawdę ważnych.



*Cytaty pochodzą z książki: "Ulubiony bilbord Papieża".


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Esprit:

Stosik # 1 :)

Witam wszystkich! :)

Pierwszy stosik to tylko cztery książki. Wszystkie pozycje już przeczytane, więc najbliższa recenzja pojawi się prawdopodobnie jeszcze dzisiaj. Wkrótce spodziewam się kolejnego stosiku recenzenckiego, tylko czekam na listonosza.

1. O. Leon Knabit – „Ulubiony bilbord Papieża” - od Wydawnictwa Esprit. :)
2. N.H. Kleinbaum – „Stowarzyszenie umarłych poetów” – zakup własny.
3. Paulo Coelho – „Alchemik” – prezent od siostry. ;)
4. Will Ferguson – „W drodze na Hokkaido” – prezent urodzinowy od znajomych z INiB.