Wydawnictwo: Edgard
Cena: 34,90 zł
Jako wielka fanka Kraju Wschodzącego Słońca od razu zainteresowałam się tą pozycją. Książek do nauki języka japońskiego na polskim rynku nie ma zbyt wiele, chociaż ostatnia moda na anime i mangę powoduje, że pojawiają się coraz częściej. Często zdarza się, że ludzie po ujrzeniu pisma, jakim posługują się Japończycy, od razu rezygnują z nauki. (Sama spotkałam się z nazwami: „krzaczki”, „ptaszki”, „domki”.) Tak naprawdę Kana i Kanji nie są tak bardzo trudne - wystarczą dobre chęci i odpowiednie materiały do nauki.
Fiszki to unikalna metoda nauki. Można z nich korzystać wszędzie: w domu, w autobusie, w pociągu, na ulicy. Komóż by się chciało tachać książki, podręczniki do nauki języka jeśli ma już wystarczająco ciężką torbę? Wystarczy wziąć ze sobą kilka malutkich kartoników i powtarzać w wolnej chwili.
W zestawie stworzonym przez Wydawnictwo Edgard znajdziemy 600 dwustronnie zapisanych fiszek oraz dwadzieścia pustych (do wypełnienia wedle własnej potrzeby). Kartoniki podzielone są na trzydzieści cztery grupy tematyczne. Materiał ten pozwala na opanowanie ponad 1000 najważniejszych słów i zdań. Do zestawu dołączono także ulotkę, która opisuje kurs oraz przedstawia przykładową metodę nauki.
Bardzo podoba mi się to, że wydawnictwo zamieściło fiszki z najczęściej używanymi znakami kanji. Pismo to, tak naprawdę, jest największym problemem w nauce języka japońskiego. Nauka hiragany i katakany nie sprawia miłośnikom Japonii zbyt wielu trudności. To właśnie kanji ze swoimi dopracowanymi i trudnymi do rozróżnienia „kreseczkami”, spędza nam sen z powiek. Drugim plusem fiszek są puste kartoniki, dzięki którym mamy możliwość zapisania dodatkowych znaków bądź słówek. Jedyne, czego mi brakuje, to nagrania do odsłuchania oraz etui.
Pod względem graficznym zestaw został wykonany bardzo estetycznie. Słówka zostały wyróżnione, a grupy tematyczne odpowiednio oznaczone. Uważam, że jest to pozycja, którą warto polecić wszystkim początkującym, a także tym, którzy w łatwy i bardzo wygodny sposób chcieliby powtórzyć opanowany materiał.
Bardzo ciekawa recenzja! ;) Namówiłaś mnie do kupienia. Lubię książki Edgarda do nauki Japońskiego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie przepadam za tym językiem jak i również krajem. Niestety, ale nie kręci mnie to. Mimo wszystko bardzo dobra recenzja :)
OdpowiedzUsuńFiszki! Coś co po prostu uwielbiam, jedyna metoda bym wbiła sobie do głowy jakiekolwiek słownictwo. Aktualnie mam fiszki tylko z języka hiszpańskiego, jednak od września w liceum będę uczyła się także francuskiego i zamierzam od wakacji rozpocząć kurs szwedzkiego, tak więc moja kolekcja pewnie się rozrośnie.
OdpowiedzUsuńJapoński to język chyba trudny, chyba, bo nie wiem. Kiedyś mnie do tego języka ciągnęło, jednak aktualnie planuje naukę o kulturze trochę innego regionu. Choć nie mówię: NIE! Warto poznawać nowe, coraz to ciekawsze języki.
Pozdrawiam! :)
Bardzo ciekawa recenzja :) Niestety język japoński nie jest moim wymarzonym (do nauki) językiem obcym :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię uczuć się z fiszek, więc czemu nie:))
OdpowiedzUsuńTo naprawdę fajna metoda nauki, chociaż japoński niekoniecznie mnie interesuje ;)
OdpowiedzUsuńJapoński to chyba nie dla mnie. Ale fiszki z innych języków od wydawncictwa Edgard bardzo chciałabym otrzymać. Czy mogę cię prosić o adres wydawnictwa?
Usuńdziękuje
UsuńObustronne fiszki to nie dla mnie. Jak mam wszystko napisane na jednej stronie, to od razu mi się lepiej uczy:)
OdpowiedzUsuńJa na jednej mieć nie mogę, bo od razu podgladam. ;D
UsuńJapoński to język dla mnie. Od zawsze marzyłam by się go nauczyć, studiować japonistykę. Z wielką chęcią zapoznam się z tymi fiszkami :)
OdpowiedzUsuńJaponistyka. ;) Szkoda, że zaczęłam o niej marzyć dopiero na drugim roku studiów. ^^
UsuńFiszki są świetne. Ja też zamierzam się uczyć języka japońskiego. Już niektóre umiem; chodzę na zajęcia karate i tam nauczyłam się paru słówek ;)
OdpowiedzUsuńA fiszki właśnie to najlepszy sposób na nauczenie się wymarzonego języka ;) Zachęciłaś mnie swoją recenzją, która bardzo mi się spodobała.
Pozdrawiam serdecznie! :-)
Dziękuje! ;) Fiszki to naprawde genialny sposób nauki. :))
UsuńSerdecznie pozdrawiam!
Ten sport polecam jak najbardziej, jeśli chcesz się odchudzić. Ja dzięki niemu zrzuciłam nadwyżkę kilogramów i teraz jestem za szczupła :)
UsuńInteresujące te Kendo :) Ale wolę karate kyokushin, które trenuję :)
UsuńCieszę się ;) Powodzenia!
UsuńMam fiszki z phrasal verbs do angielskiego i są świetne. Teraz będę uczyła się włoskiego ale pewnie przyjdzie czas też na japoński :D I jak patrzę się na te yy. hiragany i katakany to dziwnie to wygląda, ale nie mówię ''nie'' temu językowi ;D
OdpowiedzUsuńWłoski to też piękny język. ;) Do hiragany i katakany można się przyzwyczaić.
UsuńJapoński... Kiedyś też chciałam się go uczyć, ale spasowałam, jak przyszła kolej na te wszystkie trudne słówka i w ogóle ;)
OdpowiedzUsuńCo do odpowiedzi na Twoje pytanie - nie, Wydawnictwo nie ustaliło ze mną żadnego terminu. Być może to standardowo miesiąc, ale jeszcze się zapytam.
A w jaki sposób udało Ci się nawiązać współpracę z wydawnictwem Edgard? Szukałam ich meila na stronie, ale nie znalazłam. Byłabym wdzięczna za odpowiedź :)
Eee tam trudne :P podobno Polski jest o wiele trudniejszy. ;D
UsuńUwielbiam anime, ale jednak japoński pozostaje dla mnie czarną magią :D Może kiedyś podejmę się tego wyzwania ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;D
Podejmij, podejmij! ;) Ja się zmusiłam, gdy nie mogłam się doczekać nowych odcinków anime itp. ;D
UsuńPozdraiwam! ;D
To raczej nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńz chęcią przygarnęłabym podobne fiszki, ale do nauki angielskiego :)
OdpowiedzUsuńNauka japońskiego - moje marzenie od wielu lat :)
OdpowiedzUsuńUważam fiszki za najlepszy sposób nauki, z tym że ja robię je ręcznie (niemieckiego, niestety, nie japońskiego), co jest dosyć niewygodne, bo potem te kartki latają mi po domu i się gubią.